19.03.
Iluzja stala sie rzeczywistosci, a rzeczywistosc okazala sie byc piekniejsza niz moglem przewidziec.
Zbyt wiele mysli klebi mi sie w glowie.
Wiem tak wiele wiecej niz wczoraj, a jednoczesnie dalej tak niewiele.
Wiem, ze warto bylo.
Lubie moje studia i kurs na ktorym jestem za to, ze odkrywam dzieki nim ... samego siebie. Kazdego tygodnia dowiaduje sie czegos nowego o sobie. Nie lubie ich za to, ze ucza mnie patrzenia na innych. Meczy mnie to, ze mam rozpracowanego siebie i z kimkolwiek teraz nie wchodze w relacje to probuje rozpracowac tez ta osobe. Czy jest sluchowcem i nie potrzebuje kontaktu wzrokowego, a moze jest wzrokowcem ale ucieka oczami bo nie czuje sie pewnie, a moze..... to....... a moze cos innego........Zaczyna mnie to denerwowac, bo stalo sie odruchem i nie potrafie tego wylaczyc i po prostu byc, nie analizowac, nie zastanawiac sie, po prostu byc.
Nie wiem co przyniesie jutro. Nie wiem co bedzie pozniej. Wiem, ze wystraszylem sie jednego pytania: "czy wierzysz w..." ..... zawsze spodziewaj sie kazdego mozliwego pytania i kazdej mozliwej odpowiedzi...... przeciez sam tego ucze innych....... nie chcialem sie tego spodziewac.
To byl..... no wlasnie..... jaki to byl wieczor? To byl jeden z tych wieczorow..... po ktorych majac do przejechania 15 kilometrow.... droga do domu zabrala mi jakies 25 kilometrow. Dom juz dawno przestal byc dla mnie enklawa, do ktorej zawsze chetnie wracam. Jest schronieniem, ale nie w takim stopniu jakbym tego chcial. Wolalem pobyc sam ze swoimi myslami. Jechalem przez miasto i zastanawialem sie, co tak naprawde przyniosl ten dzien. Nie wiem.
Ach..... Ci introwertycy..... szkoda, ze nie okazujecie uczuc..... wiem.... bo jestem jednym z was.... chociaz zaluje tego i probuje to zmienic, to jednak natura duszy jest silniejsza od woli. Chcialbym wiedziec co kryje sie w glowach ludzi. Chcialbym znac wnetrze ich dusz. Chcialbym wiedziec co kryja te oczy, ktore mi zaufaly.
Wierze, ze to, co jeszcze wczoraj wydawalo sie iluzja jest rzeczywistoscia. Wierze, ze moze zdazyc sie wszystko...... wierze tez, ze los jest przewrotny i po pieknym sloncu potrafi sprowadzic zlowroga burze. Najgorsze jest to..... ze nie wierze w samego siebie, bo sa rzeczy, ktore ludziom takim jak ja.... po prostu sie nie zdazaja..... a moze jednak?
Nie rozumiecie tej notki? Nie przejmujcie sie. Sam jej nie rozumiem. Pewnie dlatego ze przez ostatnie dwie i pol godziny powstala sto razy w mojej glowie, za kazdym razem brzmiac inaczej i niosac ze soba zupelnie inne mysli oraz przeslanie.
Krotko o dzisiejszym dniu? Od nudnego poranka do fascynujacego wieczoru.
Cisza dzis jeszcze bolala, ale wiem, ze ktoregos dnia przestanie. Jesli tylko ten dzien bedzie mial szanse nadejsc.
btw: kolejna osoba powiedziala mi..... ze "cichy" do mnie nie pasuje.... gdy powie mi to jeszcze 2119 osob.... uwierze i zmienie nicka.......ale chyba najpierw musialbym spotkac 2119 osob, ktorym mialbym ochote opowiedziec siebie....... albo 2119 osob...... przed ktorymi chcialbym udawac kogos kim nie jestem, bo chyba tylko dla tych dwoch grup osob nie jestem "cichym". Szkoda, ze osoby z tej pierwszej grupy spotykam tak rzadko, a osoby z tej drugiej ... mnie nie obchodza. Fajnie, ze "rzadko" nie oznacza "nigdy" i czasami staje sie rzeczywistoscia.
Na wszelki wypadek oglaszam przetarg na nowego nicka dla mnie :) Propozycje prosze nadsylac poczta wraz z krotkim uzasadnieniem. Przypominam: "bartman", "kruk" i "cichy"...... juz byli :)
dopisek: piosenka na dzis: wlasnie plynie z moich glosnikow refren Geronimo w wykonaniu Dżemu.... i niech to bedzie piosenka na ta noc skapana w blasku ksiezyca.
Dodaj komentarz