chcialbym
Chcialbym byc prosty. Chcialbym byc banalny. Chcialbym nie przejmowac sie niczym. Chcialbym nie wiedziec. Chcialbym nie myslec. Chcialbym nie rozumiec. Chcialbym byc .... jak Ci ktorych spotykam kazdego dnia.
Nie umiem, wiec nie mierzcie mnie swoimi miarami i nie porownujcie do innych. Nie probujcie robic ze mnie frajera bo zle trafiliscie. Nie chodze waszymi drogami ale to jeszcze nie znaczy, ze jestem gorszy od was. Mam swoj swiat i wiekszosc z was nigdy do niego nie wejdzie wiec nigdy sie nie dowie co tak naprawde mysli czlowiek o "twarzy sfinksa, z ktorej nic nie mozna wyczytac".
Tak, zazdroszcze wam waszego swiata. Swiata wytapetowanych lasek, ktore jakby mogly nie wychodzilyby w ogole z klubow, swiata kolesi w starych bawarach i dresach, swiata tak malego jak skret i tak banalnego jak lyk piwa. Zaproponowano mi dzisiaj zarabianie pieniedzy w tym swiecie. Smieszy mnie ta sytuacja. To co robie w zyciu robie dla swoich zasad, dla idei. Mam prace z ktorej mam jakis okreslony dochod i nie potrzebuje jeszcze waszego swiata. Smieszy was, ze robie dla idei rzeczy w ktorych wy szukacie kasy? I tak tego nie zrozumiecie. I tak nie uwierzycie.
...... a najgorsze jest w tej notce, ze miala byc o czyms zupelnie innym ......... jeszcze gorsze, ze nie pamietam juz o czym.
Nie pamietam tez dlaczego uczono mnie, ze prezentow nie wolno wyrzucac albo oddawac gdy sie juz znudza. Ale mimo to wkurza mnie gdy widze, ze ludzie tak robia. Dwa razy w zyciu nie przyjalem prezentow, ale mialem ku temu bardzo konkretne powody. A teraz gdy po pewnym czasie zajrzalem do paczki, ktora pewnego dnia czekala na mnie na uczelni, zobaczylem tam ksiazke, ktora nie nalezy do mnie...... a przynajmniej nie nalezala. gdyby to bylo cos innego to by powedrowalo na smietnik, ale ksiazek nie zwyklem niszczyc bo byli juz tacy co to robili i historia surowo ich ocenila.
Kiedys pewna osoba nazwala mnie "aniolem dobrych wiadomosci", ostatnio ta sama osoba stwierdzila: "czasami masz cos demonicznego w oczach".......... duzo czasu potrzebowala zeby to dostrzec. Teraz juz wie. Brakuje mi rozmow z nia. W ogole brakuje mi rozmow z ludzmi ktorzy nie boja sie korzystac z zasobow swoich umyslow. Myslalem, ze moze taka osoba sie pojawila na horyzoncie, ale rownie niespodziewanie jak sie pojawila, zniknela. Moze pojawi sie znow.... pewnie nie.
Dochodzi 3.30. Jest noc z piatku na sobote. Za 4 godziny musze wstac. Nie lubie budzisz sie w soboty przed poludniem. Musze przywyknac. W koncu to juz trzeci tydzien z rzedu i jeszcze przez osiem tygodni tak bedzie, nie liczac swiat. Ale przynajmniej dowiaduje sie czegos o sobie dzieki temu. Na przyklad tydzien temu dowiedzialem sie ze biorac pod uwage kilka czynnikow (mniejsza o to jakich) jestem w grupie, z ktorej wywodza sie najlepsi kierowcy. Natomiast jesli chodzi o cechy intelektualne to moj profil to: "profil geniuszy lub osob szczegolnie ograniczonych"....... fajnie..... lubie skrajnosci. Mam nadzieje ze kiedys bedzie mi blizej do tej pierwszej grupy niz do tej drugiej.
dobrej nocy.
btw: celowo nie korzystalem w tej notce z emotikon....... mam nadzieje ze sami sie domysleliscie gdzie byl sarkazm i ironia.... jesli nie.... prosze nie wracajcie tu juz nigdy.
Daję sobie prawo do nielubienia plastikowych lasek i napakowanych kolesi ;)
Dodaj komentarz