dzisiaj czyli wczoraj
a mialem sie dzisiaj wczesniej polozyc spac :) jak zawsze.... ja sie chyba nigdy nie poloze o sensownej porze. kiedys mnie to wykonczy.... ale poki co ciagne to moje zycie, chociaz bardzo dziwnie sie z nim czuje. kazdego dnia coraz dziwniej. Wszystko faluje. wstalem rano pelen dobrego humoru i jeszcze wiekszymi nadziejami a pozniej zostalem sprowadzony przez zycie na ziemii i sinusoida trwala przez caly dzien. pozytyw -> negatyw -> radosc -> smutek -> nadzieja -> pustynia.
Dziwnie sie czuje.
Bilans dnia: iluzja nie bez trudu ale podtrzymywana, jedna znajomosc odzyskana, jedna stracona i jedna zupelnie nowa :)
Pozdrowienia dla Pomaranczy.... zwlaszcza tych Zachodnich :)
Dodaj komentarz