madry czlowiek powiedzial (odc.9)
"Przyjacielowi chwalacemu i nieprzyjacielowi ganiacemu nie nalezy we wszystko wierzyc" Sw. Augustyn
Ach, gdyby Efa rozumiala sens tego zdania. dlaczego nie wierzy przyjaciolom ktorzy ja pocieszaja a wierzy zlym ludziom ktorzy chca ja pognebic? nie znosze gdy moi przyjaciele cierpia. tak bardzo chcialbym im wtedy pomoc, tylko nie wiem co mam zrobic. dlaczego ludzie sa tacy okrutni? dlaczego po zwyciestwie, zamiast sie nim cieszyc staraja sie jeszcze dobic lezacego "przeciwnika"? dlaczego gdy tylko widza ze czyjes rany zaczynaja sie goic staraja sie je na nowo rozdrapywac? Skad na tej planecie tyle nienawisci i zawisci?!? czasami nie rozumiem tego swiata. czasami nie rozumiem kobiet. dlaczego gdy zdobeda juz swojego mezczyzne staraja sie jeszcze nastawic go wrogo do ludzi z ktorymi byl kiedys zwiazany? jakie to szczescie ze Kizia taka nie jest... juz taka nie jest. jak mam Ci pomoc? nie wiem, modle sie tylko zeby nie bylo tak jak z Kelo rok temu. tez tuz przed matura przeszedl nieszczesliwa milosc, przez ktora zupelnie sie zalamal, oblal mature i poznal jakie to uczucie czuc pod stopami parapet, ale na szczescie wrocil z dalekiej podrozy. zrobie wszystko zeby Efa nie powtorzyla jego bledow. tylko nie wiem jak.
Dodaj komentarz