na chwile
Jest 08.01.2008. Plan na zycie zakladal, ze tego dnia bede (juz dawno, albo ledwo co):
- magistrem
- wspolwlascicielem firmy
- myslal o slubie
Stan aktualny:
- magistrem nie jestem
- firma jest dalej niz kiedykolwiek
- ... jakos sie nie moge zmobilizowac do oswiadczyn.... chociaz i tak wiem, ze to jest ostatnia kobieta w moim zyciu i ze to przy niej sie zestarzeje
WNIOSEK:
"Jesli chcesz rozsmieszyc Boga opowiedz mu o swoich planach".
POSTANOWIENIE NOWOROCZNE:
Brak, bo za rok i tak nie pamietam co nim bylo i nie wiem czy to zrobilem... choc zapewne nie.
A GDYBYM MUSIAL COS POSTANOWIC?
- sprobuje w nowym roku nie wkurwiac sie tak mocno na wszystko
Wszystkiego najlepszego w nowym roku wszystkim ludziom dobrej woli.
pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze do nas powrócisz.
cmokas
Dodaj komentarz