notka codzienna #41
W sumie musze przyznac, ze to byl.... bardzo dobry dzien. .... chociaz momentami moje nerwy byly w stanie... podwyzszonej gotowosci... ale ja ucze sie nad nimi panowac... a moja kobieta uczy sie jak ich nie podkrecac.... I o to chyba chodzi w zwiazku.
btw: tak mi sie skojarzylo:
Na czym polega problem z dowcipami o prawnikach?
- Dla prawników, nie są śmieszne, dla innych ludzi to nie są żarty...
A ja mam takiego farta, ze wszyscy prawnicy, ktorych w swoim zyciu poznalem (sztuk 3) to fantastyczne osoby pelne wrazliwosci i otwartosci na innych ludzi...
i wlasnie puszcza mi nerwy z kolei - powtarzam - tez mogles sie odezwac ! ja nie zmienialam numeru komorki !
pozdrawiam !
Dodaj komentarz