notka codzienna #42
Zostalem dzis wmurowany w podloge jednym z komentarzy pod poprzednia notka..... ktory niestety jest prawdziwy.... "...muszę przyznać,że pierwszy raz od daaawna wspomniałeś o tym,że \"twoja kobieta\" ma też i zalety".... masz racje totylko_ja .... dlatego dzis postanawiam nadrobic to i... sprostowac wszystko zle co napisalem o mojej kobiecie... bo to jest najcudowniejsza osoba jaka znam i zalet ma cale mnostwo..... a oto one....... a co... skoro umiem narzekac, to dzis bede wychwalal pod niebiosa :) ... bo moja kobieta jest:
- pelna milosci i ciepla
- bardzo wrazliwa
- niesamowicie inteligenta
- 1000 razy bardziej pracowita ode mnie
- oczytana i bardzo madra
- ambitna
- empatyczna
- romantyczna
- czula
- przytulankowa
- spokojna i dobrze wychowana
- spontaniczna.... tu i tam ;)
- gotowa na poswiecenia...... dla mnie chciala sie przefarbowac na blond (!)
- cierpliwa...... musi, bo inaczej juz dawno, by mnie zabila
- wesola i pelna radosci
- sarkastyczna..... uczy sie powoli ode mnie :)
- zakrecona...... wbrew pozorom czasem lubie ta jej bezradnosc..... ale tylko czasem :)
- opiekuncza i troskliwa
- ...... oczywiscie niesamowicie piekna i seksowna
.... a poza tym:
- swietnie gotuje
- mysli, ze jestem znakomitym fotografem
- mysli o przyszlosci.... ale umie tez bujac w oblokach
- pieknie sie wzrusza
- ma nawet nienajgorszy gust muzyczny.... chociaz ... Mariah Carey to jej do konca zycia nie wybacze.... tak jak tego, ze nie moze sie jakos przekonac do mojego ukochanego Nightwisha
- umie rozmawiac bez slow i sluchac ciszy
- pokochala Krakow
- tak jak ja lubi dlugie spacery po Ostrowie i jeszcze dluzsze wieczory.... spedzone zupelnie bezproduktywnie :)
.... I w ogole jest cudowna osoba i najwiekszym szczesciem jakie mnie w zyciu spotkalo........ choc czasem mnie denerwuje i wtedy "troche" narzekam :)
...a tak na marginesie...ja też się zakochałam w...Krakowie... pozdrawiam! ...
Dodaj komentarz