• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

notka codzienna #52

W koncu koniec tego koszmarnego weekendu, w ktorym tylko na moment wychodzilo slonce. I z tych chwil sie ciesze. Zdalem egzamin na 5. Zrobilem rodzinie pyszny obiad. Pierwszy raz w zyciu lecialem balonem i moglem poprobowac fotografii lotniczej. Tylko problem w tym, ze przy okazji tego weekendu zdalem sobie tez sprawe, ze lepiej bawie sie z moja byla dziewczyna... niz z ta obecna.... ktora zreszta w tym czasie wyladowala na ostrym duzurze, ale o tym wiedziec nie moglem, bo w moim ulubionym klubie komorki nie maja zasiegu. .... I tak wlasnie toczy sie to moje popieprzone zycie, ktore coraz czesciej, coraz mocniej czuje, ze marnuje.... Zebym tylko na starosc nie zalowal.

dobranoc. pozdrawiam wszystkich, ktorzy skrycie mnie czytaja, a nie komentuja ;)

06 lutego 2006   Komentarze (2)
InnaM
06 lutego 2006 o 15:46
Też czuję, że marnuję... Trzeba nad tym popracować.
kocie
06 lutego 2006 o 10:26
Cóż... Potknięcia zawsze się zdarzają. Żebyś tylko w pogoni za szczęściem, nie patrząc pod nogi, nie popadł w rutynę. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Cichy_no_war | Blogi