notka codzienna #7
Jestem zupelnie wykonczony... ale obiecalem sobie, ze codziennie bede cos pisal... wiec wlasnie to czynie :)
Bardzo wiele sie dzisiaj nauczylem... bardzo wiele dzisiaj zrozumialem... Spotkalem na swojej drodze kolejnego bardzo madrego i uduchowionego czlowieka. Kazdego dnia dziekuje Bogu za wszystkich dobrych ludzi, ktorych spotykam na swej drodze.
Zrozumialem dzis cos bardzo waznego jesli chodzi o moja religie, co bardzo ulatwilo mi patrzenie na swiat..... a wiec:
[Ludzie] zycze Wam wszystkiego najlepszego... badzcie szczesliwi.... niech sie Wam spelniaja marzenia.... a zycie przynosi wszystko czego pragniecie.... kocham Was....... choc wielu z Was nie lubie.
Tego sie dzis nauczylem.... mozna ludzi nie lubic... ale trzeba ich kochac... Wczesniej nie rozumialem, ze moja religia daje taka mozliwosc. Myslalem, ze trzeba wszystkich bezwarunkowo kochac, co jest okropnie trudne. Moj system wartosci zostal dzis lekko, moze nie wywrocony, ale kopniety..... na szczescie w taka dobra strone.
A teraz ide spac. Jeszcze tylko slowo o komentarzach pod poprzednia notka, a konkretnie o jednym:
Chaos_Angel: Nic nie zrozumiales..... przykro mi..... Napisalem, ze slowo jest dla mnie swiete, bo tak jest.... Ale pokaz mi kogos kto nigdy, ale to nigdy nie zlamal swoich zasad.... ani razu przez cale zycie. Najblizsza osoba uswiadomila mi ostatnio, ze zlamalem jedna czy dwie obietnice odkad sie znamy.... ale to dlatego, ze nikt nie jest idealny. Nie zaprzeczylem sam sobie. To co napisalem, napisalem z pelna premedytacja, bo przeciez nie chodzi o to zeby wymagac od ludzi, zeby byli idealni... chodzi o to, zeby dazyli do idealu... a po drodze przeciez zawsze mozna sie potknac.... Pytanie tylko kiedy wyjatek staje sie regula.... U mnie zawsze jest to wyjatek i to bardzo sporadyczny i tego samego wymagam od innych. Mam nadzieje, ze teraz juz rozumiesz. A ze nie zgadzasz sie z moimi dogmatami..... Moglbym powiedziec, ze dogmaty nie sa do zgadzania sie tylko do wierzenia w nie.... Ale na szczescie kazdy ma swoje i... Zdaje sobie sprawe, ze ludzi, ktorzy wierza w te same co ja jest bardzo malo..... Tym wieksza radosc, gdy jednak spotykam ich na swej drodze. Pozdrawiam.
Dobrej nocy.... Wszystkim Wam..... nawet tym, ktorych nie lubie.... bo i tak Was kocham.... Jakie to piekne..... Jakie chrzescijanstwo jest piekne w swojej istocie.... jak cudownie jest je odkrywac..... [przypuszczam, ze wiekszosc osob, ktore mnie "znaja" w niewirtualnym swiecie nie uwierzyloby, ze napisalem takie slowa :) ]
Dodaj komentarz