• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

obojetnosc

nawet juz mi sie nie chce pisac. najpierw tysiac mysli, zlosc, pozniej wyciszenie i poczucie obojetnosci. przeciez cokolwiek zrobie i tak nic sie nie zmieni. wiec nie napisze nic o tym co mnie dzisiaj wieczorem zabolalo. bo niby po co? zeby sie wygadac? wygadalem sie juz sam sobie na spacerze z psem.

ale napisze o czyms innym o czym nie zdazylem na spacerze opowiedziec temu glupiemu chochlikowi ktory siedzi gdzies we mnie.

ostatnio a konkretnie wczoraj i dzis popoludniu zrobilo mi sie cholernie wstyd i za kazdym razem spowodowane bylo to przez jedna osobe.

najpierw w niedziele gdy wracalismy od rodziny mama w samochodzie zaczela rozmowe:

- na jakie studia wybiera sie Kizia?

- nie mam pojecia, zreszta ona tez.

- no ale ma chyba jakies zainteresowania?

- y....... poza fotografia raczej zadnych.

- to gdzie bedzie studiowac?

- tego nikt nie wie, o ile wogole bedzie.

I dzisiaj na basenie druga rozmowa, tym razem z Afi czyli ta osoba w ktorej znalazlem bratnia dusze przynajmniej w kwesti tego ze mamy  bardzo podobne dylematy odnosnie naszych zwiazkow:

- dostajesz czasem prezenty od Kizii?

- taaa... w ostatnich miesiacach dostalem pomadke do ust i gabke do wycierania szyb w samochodzie.

I zrobilo mi sie cholernie glupio gdy o tym mowilem i nawet nie o to chodzi, ze Afi dostaje prezenty od swojego faceta, ktory nawet nie zdaje sobie sprawy jak zle jest miedzy nimi. zrobilo mi sie glupio bo widze ile kasy Kizia przepuszcza i jak "czesto" o mnie mysli. i nie chodzi mi tu o to ze chcialbym dostac alufelgi, czy telewizor plazmowy bo nie o to chodzi. chodzi o zwykla pamiec i o myslenie o drugiej osobie. a co gorsza to jedno pytanie zadane przez Afi przypomnialo mi jak Kizia kilka tygodni temu kupila mi plyte O.S.T.Ra mimo ze wie ze nie lubie hip-hopu. i mimo ze udawalem ze sie ciesze to jednak nie bylem w stanie wtedy ukryc moich emocji. Kizia to zauwazyla zabrala ta plyte, odzyskala kase i oczywiscie jak zwykle rzucila obietnice ktorej nigdy nie miala zamiaru dotrzymac. za kazdym razem jak to wspominam to mnie telepie ze zlosci, bo gdyby wziela ta plyte w cholere, wypieprzyla gdzies do kosza albo odzyskala kase i przepieprzyla na siebie sama tak jak zwykle to robi, nie byloby problemu ale oczywiscie musiala mnie oklamac i obiecac niewiadomo co. NIENAWIDZE gdy obiecuje mi sie cos i sie nie dotrzymuje slowa. i nie wazne czy chodzi tu o glupi prezent zamiast ktorego dostalem jakas pomadke a ona przechulala ta kase, czy o cokolwiek innego. poprostu nienawidze klamstwa. czy to az tak ciezko zrozumiec? widac niektorym az za ciezko i nie wiem po jaka cholere to pisze, zwlaszcza ze zmeczenie i odrobina rumu robi swoje i pewnie tak zakrecilem to co napisalem, ze i tak nie zrozumieliscie i albo wyszedlem na jakiegos pieprzonego materialiste albo na idiote. nie wiem co gorsze. /jak ktos ma ochote napisac ze jednak wyszedlem na idiote to poprosze zeby sie tym razem powstrzymal :) /

18 listopada 2003   Komentarze (5)
slady_na_piasku
18 listopada 2003 o 22:37
Oj czasem kazdy dla odmiany lubi sobie podramatyzowac :-) Z tym 'Kocham Cie' Masz racje. zreszta Kazde slowo zbyt czesto wypowiadane traci swe znaczenie, tak samo jak Przepraszam czy dziekuje... Mhm klamstwa-- ta to juz powazne, ale WIERZ MI z nimi tez mozna walczyc :D
cichy_no_war -> slady_na_piasku
18 listopada 2003 o 16:55
inne gesty? klamstwa, niedotrzymane obietnice, brak jakiejkolwiek nadziei na przyszlosc? to tez nie sa zbyt dobre "gesty". ale napewno dobrym gestem nie jest dla mnie mowienie co 10 sekund "kocham cie" bo wtedy te slowa nie maja zadnego znaczenia. ale masz racje ze pewnie mi sie wydaje bo mi sie zawsze wiele rzeczy wydaje a pozniej sie okazuje ze to tylko mi sie tak wydawalo. widac lubie sobie podramatyzowac :)
slady_na_piasku
18 listopada 2003 o 10:44
Hehs nie musze Ci pewnie pisac ze milosc mozna wyrazac innymi gestami niz prezenty...no ale rzeczywiscie masz racje ze czasem to jest mile... Ale moze wcale nie jest tak tragicznie jak Ci sie wydaje?? Bedzie lepiej..
M!LLA
18 listopada 2003 o 09:59
prawdziwe slowa
kasiczka
18 listopada 2003 o 09:52
przykre słowa..

Dodaj komentarz

Cichy_no_war | Blogi