sesji dzien kolejny
juz nie moge. wszystko mnie drazni, wszystko mi przeszkadza, wszystko dzieje sie zbyt szybko. a to nawet jeszcze nie jest polowa egzaminow.
glowa mnie boli niesamowicie caly dzien.............. to pewnie dlatego taki jestem dzisiaj marudny, chociaz poranek nie zapowiadal tego. wkoncu spelnilo sie to za czym tak bardzo tesknilem. wkoncu moglem sie obudzic (i to w miare wyspany) i........... poprostu jeszcze spedzic w lozku pol godziny leniac i nic nie robiac....... ot, taka nagroda za te dwa pierwsze egzaminy. wkoncu dzisiaj nie musialem nigdzie biec ani sie zrywac........ szkoda ze to bylo nie dosc ze krotkotrwale to jeszcze jednorazowe.
to jest jeden z tych dni gdy nie jestem w stanie okreslic slowami swojego stanu psycho-fizycznego.
chyba juz pojde.......... przynajmniej dzisiaj nie napialem ze nie mam nikogo i jestem samotny :P
Dodaj komentarz