• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 08 kwietnia 2003


dwa dni po weekendzie

weekend juz za nami ale ze blog nie dzialal to dopiero teraz moge opisac coz takiego sie w te dni wydarzylo u mnie a szczegolnie w sobote. niestety zanim zamieszkam sam zapewne minie jeszcze troche czasu (chociaz mam nadzieje ze jeszcze w tym roku bede mial wlasne mieszkanie, chociaz z moimi rodzicami i ustalania czegokolwiek z nimi to nigdy nic nie wiadomo) wiec poki co w pelni samodzielnym zyciem moge sie cieszyc tylko raz na pare tygodni gdy mama jezdzi do babci (tato pracuje zagranica wiec jest zadkim gosciem w domu). no i wlasnie tak bylo w ten weekend, ktory oczywiscie spedzilem z Kizia. szkoda tylko ze pogoda nie dopisala, bo aura nie sprzyjala romantycznym spacerom po ostrowie lub wzdloz brzegow odry. ale w zamian tego pare chwil spedzilismy na lazeniu po sklepach i znow porazilo mnie jak drogi gust ma moje Kochanie :) i pomyslec ze kiedys ja bede musial za to placic.... bede musial nauczyc Ja oszczednosci :) a pozniej korzystajac z tego ze u mnie nikogo nie bylo a pogoda z kazda chwila sie pogarszala pojechalismy do mnie i spedzilismy bardzo mily wiczor na przytulaniu i rozmowach, o dziwo nawet takich powazniejszych o wydzwieku "moralno-teologicznym". w miedzyczasie zjedlismy kolacje przy swiecach a gdy przestal padac snieg postanowilismy zakonczyc wieczor w jednym z lokali na wroclawskim rynku (dla tych ktorych to interesuje a nie udalo im sie wczesniej zgadnac to... mieszkam w stolicy dolnego slaska :) ). ale znalezienie miejsca w jakims pubie albo barze w rynku o godzinie 21 w sobote graniczy z cudem i wiekszosc czasu spedzilismy spacerujac od lokalu do lokalu w poszukiwaniu stolika, az trafilismy do... mojego nowego, ulubionego baru, ktorego obecnej nazwy nawet nie znam, ale ktory ma dwie podstawowe zalety: bardzo mila obsluge i swietna muzyke, chyba ze ktos nie lubi metalu to wtedy klimat muzyczny moglby mu nie przypasc do gustu. wypilismy sobie po piwie i niestety musielismy zakonczyc wieczor bo rodzice dalej uwazaja Kizie za mala dziewczynke i maksymalnie ograniczaja Jej zycie, a poki z nimi mieszka nie ma zbyt wiele do powiedzenia w tej kwestii, ale i tak byl to cudowny dzien, zwlaszcza ze mielismy co swietowac. oby jak najwiecej takich weekendow i oby tylko wrocila wiosenna pogoda, bo cichy zrobil cos srednio sprytnego i zmienil (jak bylo tych kilka slonecznych dni) opony na letnie i w sobote juz na pierwszym zakrecie ledwo sie utrzymal na drodze. no ale to juz taki moj pech.

08 kwietnia 2003   Komentarze (1)

i oni chca za to kase?

ja sie tak skromnie i cichutko zapytuje za co admini tego bloga chca tyle kasy? bo napewno nie za niezawodne dzialanie serwerow czy ich bezpieczenstwo bo ze tych rzeczy nie ma przekonalismy sie dzieki ostatnim wydarzeniom (najpierw kradziez serwerow a teraz jakas awaria). ciesze sie tylko ze tym razem przynajmniej notki nie zniknely ale sie wystraszylem i dzisiaj juz zrobilem sobie backup-a, chociaz dalej towarzyszy mi ta niepewnosc zwiazana z tym ze nie mam zamiaru placic i nie wiem czy nie zostane eksmitowany. nie chcialbym tego bo przyzwyczailem sie juz do tego bloga i przede wszystkim do ludzi, bo takiej atmosfery nie ma napewno na blog.pl. ze tez akurat w ten weekend serwery musialy pasc, a tyle milych rzeczy mnie przez ten czas spotkalo i mialem nieprzejednana ochote podzielic sie nimi ze swiatem ale niestety nie moglem. moze jutro streszcze w paru slowach coz takiego zrekompensowalo mi okropna pogode panujaca w ostatnich dniach. a teraz ide spac z nadzieja ze blogi juz beda ladnie i bezawaryjnie dzialaly. pozdrowka dla wszystkich i poraz kolejny podziekowania dla Muszelki za info :) BTW: wrzucilem sobie na bloga licznik zeby moc widziec jak wielu z Was mnie odwiedza :)

08 kwietnia 2003   Komentarze (3)
Cichy_no_war | Blogi