madry czlowiek powiedzial (cz.22)
Dlugo czekalem z tym cytatem bo jest on dla mnie wyjatkowy ale jakos nie moglem sie doczekac na odpowiednia chwile, chociaz moze wlasnie teraz jest ta chwila. Ostatnio duzo mysle o zyciu i czerpaniu z niego tyle ile tylko sie da. Nie chce za lat kilkadziesiat siedzac w bujanym fotelu stwierdzic ze zmarnowalem mlodosc, ze moglem przezyc moje zycie inaczej, moglem byc bardziej szczesliwy i wesoly, moglem sie bawic poki mialem ku temu mozliwosci. CHCE ZYC I CZUC ZE ZYJE! (ale i tak juz mi lepiej niz popoludniu, kolacja i wieczor przy swiecach poprawily mi nastroj)
A ten wyjatkowy dla mnie cytat wyglada tak :
"Trzeba żyć jak nowo narodzony anioł, jak kobieta, która kocha lub jak człowiek, który ma umrzeć" Maurice Maeterlinck
BTW do Muszelki: a my wcale "nie pierzemy naszych brudow" na blogu. ja bloga traktuje jako moj osobisty pamietnik i mojego osobistego, wirtualnego psychologa dlatego pisze o wszystkim co mnie boli ale tez o wszystkim co mnie cieszy i dodaje sil do zycia. pozdrawiam :) (A tak wogole to juz sie nie klucimy :) )