cos powaznego
Wydaje mi sie ze mam problemy, ale tak naprawde to sa tylko smieszne banaly w porownaniu z tym co przezywaja inni ludzie. mam 20 lat a martwie sie z kim i w jaki sposob spedze zycie zamiast poprostu cieszyc sie nim w momencie gdy nie tak daleko, na tej samej planecie, na sasiednim kontynencie niewinni ludzie umieraja tylko i wylacznie za to ze urodzili sie w zlym miejscu i o niewlasciwiym czasie ale ukochali to miejsce i nie chca z niego odchodzic. Jaki ten swiat jest dziwny i okrutny zarazem. Dlaczego ludzie nie potrafia poprostu zyc obok siebie? Po co sa te wszystkie wojny? czy tylko po to zeby bogaci byli jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniesi, ale po co im to bogactwo? dla wladzy? a po co im ta wladza? Dlaczego ludzie tak bardzo chca sobie przywlaszczyc prawo, ktore ma tylko Bog, prawo do decydowania o zyciu i smierci innych. Dlaczego pozwolono by na czele najwiekszego swiatowego imperium stal czlowiek o tak ekspansywnym nastawieniu? Czym rozni sie lebensraum z 39 roku od podbijania kolejnych panstw zeby zagarnac ich zloza ropy naftowej albo zaspokoic chore ambicje koncernow zbrojeniowych? Co sie dzieje z tym swiatem? Czlowiek jest podobno najbardziej inteligentnym zwierzeciem jakie wyksztalcila ewolucja, w takim razie dlaczego jako jedyne ze zwierzat zabija bez powodu przedstawicieli swojego wlasnego gatunku? jak to kiedys stwierdzil Albert Einstein: "nie wiem jaka bron zostanie uzyta w III wojnie swiatowej ale wiem ze nastepna wojna bedzie juz na kije i kamienie". Ale politycy siedzacy sobie tam gdzies na gorze i ci wszyscy ktorzy nimi steruja jakby nie dostrzegali prawdy jaka niosa ze soba te slowa. a moze nie chca jej dostrzec i nie dbajac o konsekwencje, zapatrzeni tylko w swoje portfele prowadza nasza cywilizacje ku upadkowi. Jesli ktos zainteresowal sie moim wywodem to proponuje Wam jeszcze jeszcze linki do dwoch tekstow i jednego zdjecia zwiazanych z ta tematyka: art1 art2 zdjecie.