idealny dzien
Uwielbiam takie dni. Wszystko bylo poprostu doskonale... no moze prawie :) obsluga lustrzanki okazala sie za trudna i jestem teraz winien.... dwa piwa panu w serwisie ktory dokonal cudownej naprawy i.... dokrecil obiektyw :D:D:D ale bylo duzo smiechu za to. prawie caly dzien spedzilismy razem z Kizia, najpierw na nauce instrukcji aparatu, pozniej na romantycznych chwilach a w koncu pojechalismy odebrac zdjecia zrobione zenitem (bardzo ladne... ale jednak jestem troche slepy :) ) i wyprobowac nowy aparat. jak nie trudno sie domyslec mam wkoncu lustrzanke, czyli taki bardziej skomplikowany aparat fotograficzny, ktory wyglada TAK i jestem bardzo szczesliwy z tego powodu. zreszta nie tylko z tego, przede wszystkim jestem szczesliwy bo spedzilem cudowny dzien z Kizia bez zadnych klutni ani nieporozumien za to z wielka iloscia czulosci i milosci. zycze wszystkim jak najwiecej takich dni jak ten ktory dla mnie wlasnie sie konczy. a jutro bedzie przynajmniej rownie dobry dzien.... napewno (chociaz zawsze boje sie tego slowa bo los lubi mi robic na zlosc i jak mowie ze cos jest napewno to pozniej niekoniecznie to sie udaje, ale mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej :) )