powroty
Jak ja tu dawno nic nie pisalem. a kiedys i to jeszcze nie tak dawno nie moglem sie polozyc spac bez napisania chocby krotkiej notki na blogu.
Wlasciwie to nawet nie wiem czemu tak dawno nie pisalem. Moze dlatego ze mimo ze mam wakacje w pelni to ostatnio nastroj i moje otoczenie sa conajwyzej srednio wakacyjne, i ciagle cos nie gra i ciagle sa jakies problemy i ciagle cos sie psuje, najpierw z rodzicami, a ostatnio z Kizia (znowu bardzo blisko rozstania dzisiaj bylismy).
No nic, co ma byc to bedzie. Czas spac, bo za 2 godziny musze wstac i to raczej nie bedzie pozytywne doswiadczenie.