madry czlowiek powiedzial, odc. 47
Dlaczego wybaczanie ludziom na ktorych nam nie zalezy przychodzi nam o wiele latwiej niz ten sam czyn w stosunku do ludzi, ktorych obdarzylismy uczuciami wyzszymi niz obojetnosc czy nawet zwykla sympatia? nie wiem. nie mam pojecia. choc tak bardzo chcialbym znac odpowiedz na to pytanie. Moze dzieje sie tak dlatego, ze tak naprawde nie znamy w pelni ludzi na ktorych nam zalezy, zamiast ich prawdziwego obrazu tworzymy sobie w glowach na wpol wyidealizowane ich obrazy, ktore w pewnym momencie nie wytrzymuja starcia z rzeczywistoscia a nasz zawod jest w tym momencie duzo wiekszy niz gdyby to samo dotyczylo osob nam obojetnych. co mnie tak naszlo? a naszlo mnie po lekturze pewnego cytatu.......... ktorego znow nie moge znalezc. ja nie wiem gdzie ja czytam te wszystkie rzeczy ze pozniej nie moge ich znalezc :( W kazdym razie sens tych slow brzmial mniej wiecej tak: "nigdy nie jestesmy sprawiedliwi w stosunku do ludzi, ktorych kochamy".
a ta notka jest najlepszym dowodem na to ze Thomas Alva Edison mial racje mowiac: „Nie ma takiego fortelu, do którego nie odwołałby się człowiek, aby uniknąć pracy zwanej myśleniem.” i tak oto ja zamiast siedziec otoczony ksiazkami i uczyc sie na jutrzejszy egzamin.... siedze przed monitorem i robie wszystko zeby odwlec jak najbardziej ten momtny, kiedy nacisne "wylacz" i udam sie do swoich obowiazkow. a jutro i tak nikt mi nie uwierzy ze tak malo sie uczylem w momencie gdy oni wszyscy kuja juz od paru dni. a ja? ja jak zwykle licze na "dotyk Boga", na to ze znow mi sie uda, ze znow bede krolem improwizacji...... skoro w zyciu osobistym mi to nie wychodzi to przynajmniej los oddaje mi co moje na niwie edukacyjnej.
btw: tak mi sie jeszcze przypomnialo, ze gdy o troche wczesniejszej porze robilem to co teraz, czyli wszystko zeby tylko sie nie uczyc w faktach zaslyszalem taka o to informacje: "70% polskiej mlodziezy odrzuca zakaz wspolzycia seksualnego przed slubem"....... ale z was zbereznicy :P
dobranoc
3majcie jutro kciuki za mnie :)
btw2: moze jeszcze male sprostowanie bo pewna osoba moze pomyslec ze to notka o niej a tak akurat nie jest bo jej juz wszystko umiem wybaczyc i przychodzi mi to duzo latwiej niz kiedys... ale czym innym jest wybaczenie a czym innym zapominanie i swiadomosci tego ze zycie musi sie toczyc dalej swoimi torami niezaleznie od tego czy chcielibysmy aby przeszlosc wrocila czy tez nie.