zapiski z raju cz.3
dni w raju mijaja coraz szybciej i z kazda chwila przyblizaja mnie do powrotu do szarej rzeczywistosci.......... 'choc przeciez wcale nie musi byc szaro'......... podpowiedziala cichemu dobra osoba. wiec moze nie bedzie szaro..... bedzie poprostu tak jak zawsze, ci sami ludzie, te same miejsca, powtarzajace sie sytuacje. gdy pierwszy raz bylem w norwegii ciagnelo mnie do tego zeby wiedziec co sie dzieje w Polsce i na swiecie, a teraz? teraz nawet jak juz wlaczam kompa to z daleka omijam portale z wiadomosciami, ucieklem od tego wszystkiego i naprawde znalazlem sie w innym swiecie. czemu nazywam Norwegie rajem? nie tylko dlatego, ze jest najpiekniejszym miejscem jakie kiedykolwiek widzialem, jest jakby w zupelnie innym wymiarze. nie ma tu zlych wiadomosci, bo i tak nie rozumiem tego co mowia w tej ich smiesznej telewizji, nie ma smutnych ludzi bo niby czym mieliby sie smucic, jesli nawet to nie jest raj to jest to napewno inny swiat. i ja w nim, z dala od tego wszystkiego czym otaczam sie w kraju. nie czytam tu nawet listy dyskusyjnej AI, problemy tamtego swiata zostaly gdzies daleko i wiem ze tak naprawde nie zniknely a nawet nie zmiejszyly sie, ale ja jestem gdzies poza nimi i przez te ponad trzy tygodniu oszukuje sam siebie mysla ze swiat wszedzie jest rownie piekny, zamozny i szczesliwy jak w Norwegii. .......... szkoda ze juz za tydzien prawda znow zakluje mnie w oczy i wedrze sie w kazdy zakamarek swiadomosci.
a poki co jestem w raju. wlasnie wrocilem z oslo a jutro jedziemy na lodowiec i przy calej mojej milosci do wszystkich istot zywych i pacyfistycznym nastewieniu do swiata........ jesli tym razem nie wejde na lodowiec to kogos zabije....... :p ............ pewna kiciasta osoba wie o kogo chodzi :p
a na koniec podobnie jak ostatnio dwa zdjecia........... sa tacy ktorzy twierdza ze czarno-biala fotografia zabija piekno Norwegii.......... ja uwazam inaczej....... poprostu b&w podkresla jej monumentalnosc.
Milego ogladania i pozdrowienia dla wszystkich takze od Kizii ktorej sie nie chce pisac bloga................... to sie nazywa zgubny wplyw ambrozji i innych rajskich (a raczje karaibskich) specyfikow na organizm mlodego czlowieka :p
BTW: do Magrat: ....... mam ja sobie takie trzy swoje ziemskie raje, trzy miejsca poza Polska ktore uwazam za przedsionek nieba, cos co Bog stworzyl zeby dac ludziom chociaz przedsmak tego co ich czeka w nagrode za zacne zycie. norwegie nazywam swoim rajem bo w pozostalych dwoch miejscach jeszcze nie bylem, ale kto wie, moze za jakis czas. te dwa pozostale moje przedsionki nieba to: katalonia i .......... irlandia. pozdrawiam.
a to moje ukochane miejsce.... kiedys opowiem wam pewna tragiczna historie ktora sie z nim wiaze ale to juz nie dzis. na pierwszym zdjeciu wodospad Monafosen a na drugim moje ulubiono Preikestolen. dobrej nocy.