• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 11 marca 2005


raport niezwyczajny

"Powinienes pojsc do lekarza" - mowi matka, mowi ojciec, mowi Bart, mowi Peter (choc on akurat ma do tego najmniej prawa bo byl chory na to samo a lekarza nie odwiedzil). Ale czy ktos mi moze wyjasnic po co niby mialbym isc do tego lekarza? Co on mi moze powiedziec? "Jest pan chory" - to juz wiem. "Nie powinien pan wychodzic z lozka" - to tez wiem. "Nie powinien pan spedzac nieprzespanych nocy nad ksiazkami" - to tez wiem. "Nie powinien pan jezdzic na uczelnie i do pracy tylko lezec i odpoczywac" - to tez wiem. "Nie powinien pan jezdzic na spotkania ai" - to tez wiem. "A juz najbardziej to nie powinien pan jezdzic po Polsce" - i to tez wiem. I co z tego? Prace musialem napisac wiec noc musialem zarwac, na uczelnie chodzic musialem, do pracy tez, na spotkania rowniez bo obiecalem, do Poznania pojechac musialem........ a w niedziele........ nie ma sily ktora by mnie powstrzymala przed tym wyjazdem. Musze pojechac, bo wiem ze jesli tego nie zrobie to moze i fizycznie moj stan sie poprawi ale psychicznie napewno lepiej mi nie bedzie.

No to po co mi lekarz? ........ uwaga to bylo pytanie retoryczne i wszelkie umoralniajace komentarze nie beda mile widziane :)

Ale mam plan..... w kwietniu bede dbal o swoje zdrowie, bo poki co marzec zapowiada sie zbyt fantastycznie zebym mial czas zajmowac sie takimi szczegolami, jak to ze nie jestem w stanie mowic rano, czy ze ataki kaszlu trwajace kwadrans sprawiaja ze za kazdym razem jestem wykonczony jakbym przebiegl pare kilometrow.

bedzie dobrze. jeszcze troche. przeciez juz gdzies od polowy wrzesnia bede mial wakacje. I wtedy odpoczne. Moze nawet....... ale nie..... nic nie powiem, zeby nie zapeszyc. A moze nawet bede mial namiastke wakacji troche wczesniej niz we wrzesniu.... kto wie..... napewno nikt na mojej kochanej uczelni.

dopisek: mozliwe, ze ktoregos dnia bede musial skasowac ta notke.... ale kto wie..... w kazdym razie jest noc z 10 na 11 marca, z glosnikow plynie "China" w wykonaniu Tori Amos..... a ja mysle.... ze Promyk szczescia zaczyna sie do mnie usmiechac i.... ze nikt poza mna nie ma pojecia o co chodzi w tym zdaniu...... a ja mam goraczke wiec moge sobie pisac o metafizycznych wytworach mojego umyslu :)

11 marca 2005   Komentarze (2)
Cichy_no_war | Blogi