ciiiiiiii
Spokoj i cisza nieoczekiwanie staly sie skladnikami mojej duszy. Dobrze mi z tym. Wiem, ze to nie jest rozwiazanie stale, ale poki co wszystko dziala.... ku mojemu zaskoczeniu. Znowu umiem cieszyc sie malymi rzeczami. Znowu ucze sie pokory.... lubie ta nauke, chociaz czasami boli.... i jakos dziwnie czesto w ostatnim tygodniu towarzyszyl mi Jacek Kaczmarski:
"Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Przed nienawiścią strzeż mnie, Boże
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz, niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie..."
"Idzie wiosna, a ja jej nie zobacze"....... wiosna juz przyszla.... widze ją.... moze nie tak jak chcialem...... moze nie tak jak planowalem.... ale poki co umiem sie nia cieszyc.... zobaczymy co bedzie dalej.... po raz pierwszy od bardzo dawna nie mysle o przyszlosci.... pewnie dlatego, ze podswiadomie mam caly czas w glowie swoje wlasne slowa, swoja wlasna czarna przepowiednie:
- i co bedzie z wami?
- to bedzie wspaniala, krotka znajomosc
Na szczescie nie jestem wyrocznia i moge sie mylic...... moze akurat..... to bedzie wlasnie ten pierwszy raz w moim zyciu, gdy nie bede mial racji....... zartuje......... bo pomyslicie, ze brak mi pokory....... tu uklon w strone tych, ktorzy juz tak mysla i...... jeszcze jeden uklon w strone tych, ktorzy mysla, ze brakuje mi skromnosci......... nie znacie mnie... ale to nie wasza wina...... nie kazdego wpuszczam do mojego swiata........ a teraz nagle wymogi staly sie tak wysokie, ze obawiam sie, ze w tym swiecie dlugo nikt nowy sie nie pojawi.......... chociaz....... nigdy nie mow nigdy..... hmmmm.... zwyklem myslec o sobie, ze jestem juz uksztaltowanym czlowiekiem, ktory rzadko przejmuje zwyczaje innych...... musze spojrzec do moich starych notek.... czy wtedy tez uzywalem tak czesto wielokropka...... czy dopiero ostatnio zostalem tym zarazony.
Ide spac. Kolejny dzien bez nauki. A plan byl taki znakomity. Szkoda, ze ja mam zawsze genialne plany, wspaniale strategie, idealne taktyki, a pozniej realizacja kuleje........ widac taki juz jestem.... wole planowac niz realizowac...... teraz tylko musze znalezc jakis zawod, w ktorym bedzie to premiowane a nie karane :) ........ a jak o pracy mowa..... dostalem wyplate........ zenujace... jest to jak bardzo mi sie nie chcialo wtedy pracowac. Glupi bylem, wiec teraz musze liczyc kazda zlotowke....... a pozniej jak pojde na wielkie zakupy to bede naprawde biedny...... no coz..... raz sie zyje.
Ostatnio trafilem na bardzo fajnego bloga, gdzie czlowiek jednym zdaniem podsumowuje kazdy dzien........ chcialbym umiec pisac zwiezle :)
Podziwiam wszystkich, ktorym chce sie czytac te bzdury tworzone w mojej chorej glowie.
Dobrej nocy. Jutro ucze sie caly dzien........ zartuje....... jutro mial byc dzien odpoczynku po ciezkiej pracy.... ale jako, ze pracy nie bylo to bedzie dzien odpoczynku bez powodu :)