• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 05 czerwca 2005


pytanie

Niech mnie ktos teraz o to zapyta... no prosze.... ktokolwiek..... zapytajcie..... teraz...... wlasnie teraz....... no niech ktos zapyta..... nikt? to sobie sam ze soba pogadam:

- czy jestes szczesliwy?
- tak, jestem.... w koncu :)

Zaloze sie, ze pierwsze skojarzenie kazdego kto mnie zna i to czyta brzmialo: "cichy juz nie jest sam"......... blad..... nie o to chodzi. Dalej jestem sam.... ale jestem szczesliwy, choc napewno nie dlatego, ze dzisiejsza noc znow spedze sam w pustym lozku.
Jestem szczesliwy bo... jestem wolny. W koncu czuje, ze naprawde wszystko co mnie w zyciu spotyka zalezy ode mnie. Juz nie jestem tym samym czlowiekiem co kiedys, skazanym na swoj los, skazanym na to, ze ten los miota nim, jak tylko chce. Teraz wszystko jest w moich rekach. To ja wybieram drogi, ktorymi chodze. To ja decyduje o wszystkim, co sie dzieje w moim swiecie.

Fantastyczna swiadomosc, ktora sprawia, ze mam ochote sie usmiechac :)

"Marzenie nr1", o ktorym mowa w dwoch ostatnich notkach........ niebawem /bardzo fajne i bardzo wzgledne pojecie/ sie spelni....... czuje to..... nie mam zadnej pewnosci..... mam tylko wewnetrzne poczucie tego, ze juz zbyt dlugo bylem sam i ze mimo, ze bramy do mojego swiata zatrzasnely sie to..... znajduje sie w nim osoba...... ktora zechce pojsc ze mna moja "droga do nikad"....... kim jest ta osoba....... czy cichy szykuje wielka niespodzianke......... a moze sam tego jeszcze nie wie....... wiem jedno.... ja tu jestem najbardziej tajemniczy i nikt mnie w tym nie przebije :) ..... choc pewnie niektorzy teraz sobie pomysleli, ze sa sprytni i wiedza o kogo chodzi........ ale czy napewno? pamietajcie, ze jestem wariatem :)
Hmmmm....... czasami przerazam i zaskakuje samego siebie :)

I jeszcze maly quiz: wiecie po czym rozpoznac politologa? nie? a wiec wyobrazamy sobie takie oto dwie sytuacje: pada mniej wiecej podobne pytanie, a odpowiedz brzmi:
wczoraj: "domyslny jestem.... podobno dobrze umiem czytac miedzy wierszami"
dzisiaj: "nie umiem odczytywac sygnalow i aluzji.... do mnie trzeba mowic wprost"
To sie nazywa dostosowywanie odpowiedzi do dynamicznie zmieniajacych sie potrzeb w zaleznosci od uwarunkowan sytuacyjno-osobowych :) /oczywiscie autorem obu cytowanych zdan jestem ja...... roznice stanowi osoba pytajaca i sytuacja..... wiem...... jestem podly..... albo inaczej.... jestem..... "przebieglym wstreciuchem"......... btw: coraz wiecej osob tak mnie nazywa :)

05 czerwca 2005   Komentarze (5)
Cichy_no_war | Blogi