• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 28 czerwca 2005


27.06.2005r.

Co sie bede chwalil i rozpisywal. Powiem, wiec krotko. Dzis przed poludniem dzieki szczesliwemu zbiegowi okolicznosci i trzem latom skutecznego obijania sie i bezprzykladnego lenistwa oficjalnie dolaczylem do grona bezrobotnych, czyli..... 

SKONCZYLEM STUDIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:))))))))))))))))))))))))))))))))))

wiem, wiem......... dopiero pierwsze...... ale i tak sie ciesze, choc jeszcze nie do konca to do mnie dociera, ze to juz po wszystkim, ze juz sie obronilem, ze juz nie bedzie wykladow w tym budynku........ chociaz moze kiedys, ale juz nie jako student........ juz nie bedzie znajomych z roku, ktorych imion przez trzy lata nie zdazylem zapamietac......... nie bedzie tez tych, ktorzy w mojej pamieci pozostana i ich wlasnie najbardziej bedzie mi brak...... ale nie mysle teraz o tym..... nie mysle o magisterce...... nie mysle o doktoracie....... nie mysle o tym czego mi brakuje do pelni szczescia....... teraz liczy sie tylko ta chwila, to slynne "tu i teraz"...... gratulacje od dziekana, usmiech promotora......... studia skonczone na 5...... trzy lata temu nikt by nie uwierzyl.......... trzy lata temu sam bym nie uwierzyl......... dwa lata temu bym nie uwierzyl......... w zasadzie tak naprawde zaczalem w to wierzyc dopiero tydzien, czy dwa temu. A teraz to wszystko jest prawda, wszystko jest realne. Nie mam juz indeksu. Nie jestem juz studentem. Zostalo mi tylko odebrac dyplom.

"jestes juz wolny. tyle na to czekales"...... tak........... JESTEM WOLNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Moge pojsc gdzie chce, moge robic co chce, moge przeczytac taka ksiazke na jaka bede mial ochote, moge obejrzec filmy, ktore na mnie czekaja, moge spotkac sie ze znajomymi, dla ktorych od tak dawna nie mialem czasu......... mam nadzieje, ze mnie jeszcze pamietaja.

Musze znalezc notes z numerami telefonow.

"Powiem Panu, ze w pewnym momencie przestalem juz wierzyc, ze Pan zdazy. Powiem wiecej, bylem przekonany, ze Pan nie zdazy"..... powiedzial mi przy piwie dzis juz na spokojnie promotor........... wiedzialem, ze we mnie nie wierzyl...... dzieki temu zdazylem, bo za wszelka cene chcialem mu pokazac, ze sie myli skreslajac mnie.......... kocham presje........ ale presja mnie nie kocha i ktoregos dnia pewnie mnie zabije......... ale poki co ciesze sie........ swietuje.......... po prostu MAM WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!! :)))))))))))

i obiecuje, ze na nastepnych studiach juz bede pilny i systematyczny. obiecuje, ze wyciagnalem wnioski i sie zmienie. obiecuje, że bede sie uczył i nie bede zostawial wszystkiego na ostatnia chwile. obiecuje ...................... zartowalem :)

I zdanie bliskiej osoby, ktore zapamietam napewno na dlugo i ktore, choc nie traktuje go powaznie to sprawia, ze jest mi bardzo milo: "cichy, widzisz...... my jestesmy glupi i dlatego musimy sie duzo uczyc, zeby miec piatki. ty jestes inteligentny, wiec uczyc sie nie musisz"............ a prawda jest taka, ze niewazne jak, niewazne jaka metoda i jakim nakladem sil.......... wazne, ze skonczylismy te studia.................. prawie wszyscy.

dopisek: od dzis mozecie mnie nazywac............... Dyplomowanym Politologiem........... zawsze to ladniej brzmi od....... bezrobotny exstudent :)))

28 czerwca 2005   Komentarze (8)
Cichy_no_war | Blogi