notka (nie)codzienna
20-sty grudnia... wigilia..... i to najlepsza w moim zyciu... Skoro swiat nie mozemy spedzic razem.... to swieta przyszly do nas troche wczesniej. Cudowny byl ten dzien.
Przyznaje dzis moja kobieta mnie zaskoczyla... tak czesto mowie, ze brakuje mi jej wlasnych inicjatyw... Tym razem bylo inaczej.... oby jak najczesciej.
Chyba jeszcze nigdy karp nie smakowal mi tak bardzo jak dzis :)
"Fajne jest to, że nasza relacja ma charakter platoniczny"... jak dobrze, ze nie zabraklo mi wtedy cierpliwosci i wiary, gdy z taka pewnoscia pisala mi te slowa.... Kocham ją.... i ona mnie tez..... Warto bylo czekac tak dlugo.
Dziekuje za wszystko Skarbie.