• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 10 lutego 2007


druga z rzedu

Druga notka z rzedu.... powracam :) Fajnie, ze mnie tu jeszcze pamietacie :)

 

Dzisiaj skonczylem studia!

 

Jeszcze nie tak ostatecznie, ale dzis mialem miec ostatni egzamin, ktory zreszta polegal tylko na przepisaniu ocen z jednego z wczesniejszych przedmiotow. W kazdym razie juz nigdy nie bede chodzil na wyklady, nigdy nie bede musial czytac zadnych tekstow na cwiczenia (ktorych i tak nie czytalem :) ), juz nigdy nie bede siedzial w tych lawach z tymi wspanialymi ludzmi, ktorych poznalem przez te 5 lat..... Zal... po prostu zal. Cos sie konczy i trzeba isc dalej, majac glebokie przekonanie, ze to byly wlasnie te najlepsze lata zycia, ktore bedzie sie wspominalo do konca swoich dni.

Teraz czas zaczac realizowac pomysly pod tytulem: "co tu dalej robic", a w miedzyczasie pisac prace zeby sie obronic jak najszybciej... Oby udalo sie to w terminie.... choc ilosc rzucanych mi pod nogi klod jest taka jak jeszcze nigdy.

P.S. To byl dobry dzien... nawet bardzo dobry. To byl dzien, ktory mi uswiadomil, ze mozna kogos znac przez prawie 2 lata, a pozniej jednego wieczoru pogadac z nim wiecej i poznac go lepiej niz przez tych kilkanascie miesiecy. Ale przede wszystkim to byl dobry dzien, bo My spedzilismy go razem, milo i bez klotni. To jest najwazniejsze.

10 lutego 2007   Komentarze (3)
Cichy_no_war | Blogi