• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 13 kwietnia 2003


madry czlowiek powiedzial (cz.11)

"Dlaczego wszystko, co sprawia nam radosc, wszystko, czemu przypisujemy urok piekna, wszystko, co odziewamy w szate idealu, konczy sie czyms brudnym, glupim, nedznym lub smierdzacym, dlaczego nietrwałosc jest cecha absolutu, a wznioslosc i triumf nie sa jego finalem? Milosc kona w znudzeniu, upodleniu lub zazdrosci, dobroc w spektakularnych filantropiach, ksiazka w skladzie makulatury, poezja w ocenach szkolnych belfrow, konie wyscigowe w jatkach rzeznikow, demokracja w tłumie, wolnosc w ZOO, slawa w megalomanii, wiedza w pysze, cacka na smietniku." Waldemar Lysiak

zawsze lubilem ten cytat. chyba bede musial siegnac po ksiazki pana Lysiaka, ale najpierw musze skonczyc mojego ulubionego marqueza.

w tle leci modlitwa dzemu, w calym pokoju pala sie swiece, a ja popijam iguane, poraz pierwszy od czasow licealnych, chyba pojde poczytac ksiazke. mam dobry nastroj. kocham noc z jej cisza i spokojem za to ze daje czas na przemyslenia i refleksje, tylko kiedy mam spac skoro w dzien nie moge a w nocy nie chce.

13 kwietnia 2003   Komentarze (5)

dlugo wyczekiwana sobota

to byl dziwny dzien... kolejny dziwny dzien. spacerowalismy razem, ale jakby osobno, jak obcy ludzie, jakby nie bylo tego roku ktory spedzilismy razem. tak bardzo czekalismy na ten dzien a gdy juz nadszedl nie umielismy sie nim cieszyc. ale jest chyba jakas magia wzgorza partyzantow. tam pierwszy raz Cie przytulilem, tam sie poznawalismy i dzisiaj poraz kolejny na tym wzgorzu dowiedzielismy sie czegos o sobie. a schodzilismy z niego juz usmiechnieci i zakochani jak rok temu. uslyszalem ze powinienem byc: "bardziej wyrozumialy i cierpliwy" i... bede, obiecuje. tylko chcialbym poznac granice miedzy wyrozumialoscia a poblazaniem. nie bede probowal zmieniac Cie na sile, poprostu zawsze byli wokol mnie ludzie szalenie ambitni i tacy od ktorych moglem sie wiele nauczyc (szczegolnie jesli chodzi o dziewczyny z ktorymi sie spotykalem). zawsze dobieralem sobie takich znajomych bo zawsze chcialem sie rozwijac i isc naprzod ale teraz juz wiem ze sama musisz do tego dojsc, bo jakbym Ci tego nie tlumaczyl i tak nie zrozumiesz. musisz sama wyksztalcic w sobie ambicje i chec bycia coraz lepszym i madrzejszym bo kto sie nie rozwija ten sie cofa. bede sie staral pomoc Ci ale sam nie wiem juz jak. ostatnio coraz czesciej mowie: "chcialbym pomoc ale nie wiem jak", ale wydaje mi sie ze przynajmniej Efie udalo mi sie troche pomoc i podniesc ja na duchu w tym ciezkim dla niej czasie. w kazdym razie, reasumujac: dzien zaliczam do jak najbardziej udanych mimo poczatkowych problemow wydaje mi sie ze znowu wracamy z Kizia na prosta i wszystko powoli bedzie sie polepszalo. w pewnym momencie mialem nawet wrazenie ze Kizia z premedytacja probowala sprowadzic nasze rozmowy na ambitniejsze tory, na co ja oczywiscie z zadowoleniem przystawalem.

13 kwietnia 2003   Komentarze (2)
Cichy_no_war | Blogi