wszystko co dobre kiedys sie konczy
i tak niestety jest tez tym razem. dla mnie konca dobiegl jeden z najlepszych weekendow jakie pamietam, ale nie wszyscy z moich bliskich mieli dobra niedziele. Efa jest bardzo bliska zakonczenia znajomosci ze swoja najlepsza przyjaciolka E. a wtedy zostane Jej jedynym przyjacielem i to w czasie gdy ona tak bardzo potrzebuje przyjaciol. musze troche Ludwasa pogonic, bo moglby miec naprawde swietna dziewczyne bo wpadl Efie w oko ale on sam slabo ja pamieta bo gdy sie poznawali troszke wypil i cos opornie sie do tego wszystkiego zabiera. a obiecywalem sobie ze po historii z Kelo juz nie bede pomagal moim przyjaciolom ukladac sobie zycia uczuciowego... ale taka mala pomoc nie zaszkodzi :) a jutro znowu trzeba bedzie rano wstac ale na szczescie to tylko dwa dni na uczelni i... juz bedzie dluuugi weekend i wyjazd z Kizia do hamburga, ktory zapowiada sie naprawde swietnie. juz nie moge sie doczekac, juz czuje ten dreszczyk przebiegajacy po moich plecach, ktory towarzyszy mi przed kazda daleka podroza. bedzie super.... mam nadzieje ze to bedzie kontynuacja tego mijajacego wlasnie cudownego weekendu.