• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 18 listopada 2003


obojetnosc

nawet juz mi sie nie chce pisac. najpierw tysiac mysli, zlosc, pozniej wyciszenie i poczucie obojetnosci. przeciez cokolwiek zrobie i tak nic sie nie zmieni. wiec nie napisze nic o tym co mnie dzisiaj wieczorem zabolalo. bo niby po co? zeby sie wygadac? wygadalem sie juz sam sobie na spacerze z psem.

ale napisze o czyms innym o czym nie zdazylem na spacerze opowiedziec temu glupiemu chochlikowi ktory siedzi gdzies we mnie.

ostatnio a konkretnie wczoraj i dzis popoludniu zrobilo mi sie cholernie wstyd i za kazdym razem spowodowane bylo to przez jedna osobe.

najpierw w niedziele gdy wracalismy od rodziny mama w samochodzie zaczela rozmowe:

- na jakie studia wybiera sie Kizia?

- nie mam pojecia, zreszta ona tez.

- no ale ma chyba jakies zainteresowania?

- y....... poza fotografia raczej zadnych.

- to gdzie bedzie studiowac?

- tego nikt nie wie, o ile wogole bedzie.

I dzisiaj na basenie druga rozmowa, tym razem z Afi czyli ta osoba w ktorej znalazlem bratnia dusze przynajmniej w kwesti tego ze mamy  bardzo podobne dylematy odnosnie naszych zwiazkow:

- dostajesz czasem prezenty od Kizii?

- taaa... w ostatnich miesiacach dostalem pomadke do ust i gabke do wycierania szyb w samochodzie.

I zrobilo mi sie cholernie glupio gdy o tym mowilem i nawet nie o to chodzi, ze Afi dostaje prezenty od swojego faceta, ktory nawet nie zdaje sobie sprawy jak zle jest miedzy nimi. zrobilo mi sie glupio bo widze ile kasy Kizia przepuszcza i jak "czesto" o mnie mysli. i nie chodzi mi tu o to ze chcialbym dostac alufelgi, czy telewizor plazmowy bo nie o to chodzi. chodzi o zwykla pamiec i o myslenie o drugiej osobie. a co gorsza to jedno pytanie zadane przez Afi przypomnialo mi jak Kizia kilka tygodni temu kupila mi plyte O.S.T.Ra mimo ze wie ze nie lubie hip-hopu. i mimo ze udawalem ze sie ciesze to jednak nie bylem w stanie wtedy ukryc moich emocji. Kizia to zauwazyla zabrala ta plyte, odzyskala kase i oczywiscie jak zwykle rzucila obietnice ktorej nigdy nie miala zamiaru dotrzymac. za kazdym razem jak to wspominam to mnie telepie ze zlosci, bo gdyby wziela ta plyte w cholere, wypieprzyla gdzies do kosza albo odzyskala kase i przepieprzyla na siebie sama tak jak zwykle to robi, nie byloby problemu ale oczywiscie musiala mnie oklamac i obiecac niewiadomo co. NIENAWIDZE gdy obiecuje mi sie cos i sie nie dotrzymuje slowa. i nie wazne czy chodzi tu o glupi prezent zamiast ktorego dostalem jakas pomadke a ona przechulala ta kase, czy o cokolwiek innego. poprostu nienawidze klamstwa. czy to az tak ciezko zrozumiec? widac niektorym az za ciezko i nie wiem po jaka cholere to pisze, zwlaszcza ze zmeczenie i odrobina rumu robi swoje i pewnie tak zakrecilem to co napisalem, ze i tak nie zrozumieliscie i albo wyszedlem na jakiegos pieprzonego materialiste albo na idiote. nie wiem co gorsze. /jak ktos ma ochote napisac ze jednak wyszedlem na idiote to poprosze zeby sie tym razem powstrzymal :) /

18 listopada 2003   Komentarze (5)
Cichy_no_war | Blogi