• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum maj 2003, strona 2


< 1 2 3 4 5 >

madry czlowiek powiedzial (cz.23)

"Przyjaciel to człowiek, który wie o Tobie wszystko i mimo to Cię lubi" - H. Jackson Brown

Zdecydowanie dobry dzien. Znowu mam dwoje przyjaciol. O ile stosunki (wyraz dosc nieszczesliwy ale bez podtekstow prosze :) ) z Efa mam niezmiennie bardzo dobre (moje Kochanie boi sie ze az za dobre ale ja uwazam ze nie ma sie czego bac) to ostatnio moja przyjazn z Kelo zawisla na wlosku a wlasciwie zaczalem sie bac ze wogole przestala istniec. Ale jest juz ok. Naprawde poczulem reke Boga, siedzialem sobie w niedziele na mszy i okazalo sie ze Kelo tez tam byl, zgadalismy sie i postanowilismy sie pogodzic. No i znow mam brata ktorego nigdy tak naprawde nie bylo mi dane miec.

No a jak juz o przyjaciolach to Efa dzisiaj skonczyla mature, dostala same piatki. WOW!!! no ale przynajmniej z angielskiego nie byla lepsza ode mnie :) Ciesze sie ze tak dobrze jej poszlo, zwlaszcza ze widzialem jak strasznie sie denerwowala i jak wiele zdrowia i nerwow kosztowala ja ta matura. No ale ma juz to za soba a ja za rok bede sie znowu denerwowal i tym razem bede sciskal kciuki za Kicie, ktora poki co ma problemy w 3 klasie. ale przynajmniej w zyciu prywatnym juz jest lepiej i dzisiaj spedzilismy bardzo mily dzien (glownie na przytulaniu :) ), oby tak dalej. zobaczymy jak dlugo uda nam sie tym razem podtrzymac ten dobry nastroj... oby jak najdluzej, moze juz na zawsze? (czy to wogole mozliwe zeby zawsze bylo dobrze i zeby dwoje tak roznych ludzi wogole sie nie klucilo?)

20 maja 2003   Komentarze (7)

po weekendzie

szyszyszyszyszyszszyszyszyszy - to jest cale moje wspomnienie z dzisiejszego poranka, ta czesc dnia zostala wykasowana takze nie bedzie nic o niej ani o wczesnym popoludniu.

wzialem sobie do serca cytat a konkretnie przyslowie arabskie ktore w komentarzach pod poprzednia notka napisala mi MintFlossie, ktory zreszta byl tez w 18 czesci mojego cyklu madrych sentencji: "Narzekalem ze nie mam butow az spotkalem czlowieka, ktory nie mial nog". Postanowilem przestac marudzic, wyslalem Kizii bardzo prostego maila, ale proste rzeczy znacza najwiecej i maja najlepszy przekaz, "zwykle" kocham Cie, potrafi zmienic caly swiat. zaczalem docenaic wczorajszy wieczor. gdy teraz patrze na te chwile to bylo spelnienie moich marzen, jeden z najcudowniejszych wieczorow jakie pamietam, szkoda tylko ze byl poprzedzony takim dniem jakim byl poprzedzony, bo nie moglem od razu docenic wyjatkowosci i cudownosci tamtych chwil. uswiadomila mi to dopiero swoim mailem Efa i to arabskie przyslowie. siedzielismy sobie przytuleni na balkonie posrod palacych sie wokol nas swiec i obserwowalismy pochloniete przez noc, rozgwiezdzone niebo. cudowna chwila, ktorej wtedy nie umielem w pelni docenic a o ktorej przeciez tak dlugo marzylem. od dzisiaj bede sie staral doceniac to co mam, nawet jesli nie bede pewny czy to jest napewno to czego chcialem od zycia bo i tak jestem, mimo tych wszystkich problemow szczesliwszy od wiekszosci osob na ziemii.

19 maja 2003   Komentarze (5)

madry czlowiek powiedzial (cz.22)

Dlugo czekalem z tym cytatem bo jest on dla mnie wyjatkowy ale jakos nie moglem sie doczekac na odpowiednia chwile, chociaz moze wlasnie teraz jest ta chwila. Ostatnio duzo mysle o zyciu i czerpaniu z niego tyle ile tylko sie da. Nie chce za lat kilkadziesiat siedzac w bujanym fotelu stwierdzic ze zmarnowalem mlodosc, ze moglem przezyc moje zycie inaczej, moglem byc bardziej szczesliwy i wesoly, moglem sie bawic poki mialem ku temu mozliwosci. CHCE ZYC I CZUC ZE ZYJE! (ale i tak juz mi lepiej niz popoludniu, kolacja i wieczor przy swiecach poprawily mi nastroj)

A ten wyjatkowy dla mnie cytat wyglada tak :

"Trzeba żyć jak nowo narodzony anioł, jak kobieta, która kocha lub jak człowiek, który ma umrzeć"  Maurice Maeterlinck

BTW do Muszelki: a my wcale "nie pierzemy naszych brudow" na blogu. ja bloga traktuje jako moj osobisty pamietnik i mojego osobistego, wirtualnego psychologa dlatego pisze o wszystkim co mnie boli ale tez o wszystkim co mnie cieszy i dodaje sil do zycia. pozdrawiam :) (A tak wogole to juz sie nie klucimy :) )

18 maja 2003   Komentarze (11)

"dziekuje"

"Dziekuje" Kochanie. Dzieki Twojej matce poczulem sie jak szofer. Dzieki Tobie poczulem sie jak pies trzymany na smyczyc. "Dziekuje" za cudowny poczatek weekendu. Tylko pamietaj o jednym: szofer gdy mu sie nie spodoba pracodawca zawsze moze rzucic prace, a pies zawsze moze wybrac wolnosc, zerwac sie ze smyczy i juz nigdy nie wrocic, nawet jesli kocha swojego wlasciciela.

17 maja 2003   Komentarze (11)

najlepsza impreza w zyciu

"BO WSZYSCY STUDENCI TO JEDNA RODZINA

STARSZY CZY MLODSZY, CHLOPAK CZY DZIEWCZYNA

BO WSZYSCY STUDENCI TO JEDNA RODZINA..." i caly TIR spiewa i rozbujajmy tego grata :)

Poraz pierwszy bralem udzial w juwenaliowym pochodzie studentow i... bylo poprostu zajebiscie! niezapomniana atmosfera, niesamowici ludzie i TAAAAAKAAAAA imprezka. jak tylko bede mial zdjecia to wrzuce tu kilka. Nie pamietam kiedy ostatnio tak dobrze sie bawilem. Przejazd na naczepach TIRow przez centrum miasta w stylu techno parad - poprostu GIT. A przy urzedzie wojewodzkim wszyscy skanduja na przemian: "DAJCIE NAM PRACY" i "DO ROBOTY! DO ROBOTY!", mijajac robotnikow kladacych asfalt, wszyscy: "CHODZCIE NA PIWO, CHODZCIE NA PIWO".

I pomyslec ze wahalem sie czy wogole isc. Co prawda troche przyplacilem ta imprezke zdrowiem ale teraz mam caly weekend zeby sie wykurowac, a tak gdybym dzis zostal w lozku to moze i bym juz byl zdrowy ale napewno nie poznalbym tylu wspanialych ludzi i nie wybawil sie tak. Zycie jest piekne, ale zycie studenta jest.... poprostu boskie. Szkoda tylko ze tak zadko mam okazje z niego korzystac (ale to temat na osobna notke).

Zapamietajcie haslo tegorocznych juwenaliow: "BAWCIE SIE, CZYNCIE MILOSC I POKOJ!!!" 

U2 - Beautiful Day - piosenka na dzis (kto byl na rynku pod scena ten wie, a kogo nie bylo niech zaluje, BTW: anarchy: byles na pochodzie? bo widzialem troche ludzi z pacyfkami ale nie wiem jak wygladasz :) )

BTW2: licznik odwiedzin przekroczyl dzisiaj tysiac. dziekuje za Wasza obecnosc na moim blogu i wszystkie cieple slowa.

16 maja 2003   Komentarze (5)
< 1 2 3 4 5 >
Cichy_no_war | Blogi