• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum kwiecień 2003, strona 2


< 1 2 3 4 5 6 7 >

zle milego poczatki

ja sie chyba nigdy nie naucze wczesnie chodzic spac. nie wiem jak ja to robie ze jakbym sie nie staral to i tak przewaznie klade sie gdy w okolicznych blokach juz dawno nie pala sie swiatla. no ale mam juz od wczoraj wolne wiec moge sobie poodsypiac popoludniami :) co niestety dzsiaj zrobilem a niestety dlatego ze przegialem i obudzilem sie dopiero o 13 i wszystko byloby ok gdyby nie to ze tato wyskoczyl z pomyslem wielkich, swiateczych porzadkow i jakos nie chcial zrozumiec ze sprzatam pare dni temu, przed jego przyjazdem. przez to musialem przekladac spotkanie z Kizia, przez co sie troszke na siebie podenerwowalismy, ale jak juz odpracowalem swoje na rzecz domu wkoncu moglem spedzic kilka godzin z moim Skarbem. i te kilka godzin, cudowny spacer brzegiem odry i Jej bliskosc sprawily ze znowu czuje sie swietnie. znowu jest cudownie, znowu swiata poza Nia nie widze i nie chce widziec. najchetniej teraz wykasowalbym niektore z poprzednich notek ale nie zrobie tego bo sa one swiadectwem naszej historii i tego ze nie zawsze moze byc dobrze, bo czy gdyby zawsze bylo cudownie umielibysmy docenic ta cudownosc nie majac zadnej skali porownawczej?

a jeszcze odnosnie poprzedniego wpisu to z tymi "statystykami" chodzilo mi o to ze bardzo lubie pisac, lubie Was komentowac tylko ostatnio niestety mialem na to niezbyt wiele czasu, wiec chodzilo mi raczej o sama frajde zwiazana z pisaniem a nie o policzalna liczbe notek :)

18 kwietnia 2003   Komentarze (5)

ida swieta

troche mi spadly ostatnio statystyki dodawanych notek, ale nie mialem za bardzo czasu zeby tak jak wczesniej po dwie notki dziennie "produkowac". ale na szczescie juz mam przerwe swiateczna. odespie te wszystkie zarwane noce i ponadrabiam zaleglosci, takze te na blogu. ale poki co ide odsypiac. dobrej nocy wszystkim Wam zycze.

17 kwietnia 2003   Komentarze (12)

madry czlowiek powiedzial (cz.12)

"Co to jest  tolerancja? Tolerancja jest udzialem ludzkosci. Jestesmy wszyscy ulepieni za slabosci  i bledow; wybaczajmy sobie wzajemnie nasza glupote" - Wolter

Czy ja jeszcze umiem kochac? dlaczego sprawiam tak wiele bolu i przysparzam tyle cierpienia osobie na ktorej zalezy mi najbardziej na swiecie? przeciez tego nie chce. zalezy mi tylko na Jej dobru. nie chce zeby zmarnowala sobie zycie. ale teraz juz wiem ze musi sama dojsc do tego jak chcialaby urzadzic sobie przyszlosc. musze sie zmienic!

"- Nigdy z Toba nie zerwe, chocbys nie wiem jak mnie skrzywdzil.

- Czemu?

- Bo Cie kocham!"

Dziekuje Kochanie.

15 kwietnia 2003   Komentarze (11)

brak wpisu

dzisiaj wpisu nie bedzie z dwoch powodow. po pierwsze: musze troche poczekac zeby moc sie zdystansowac do tego dnia bo z jednej strony byl swietny a z drugiej beznadziejny, a poza tym musze isc sie troche pouczyc a do rana coraz mniej godzin. nie wiem co sie dzieje. swiat stanal na glowie, wszystko sie odwrocilo. przewaznie jest tak ze w domu jest marna atmosfera ale kazda chwila czy rozmowa z Kizia mi to rekompensuje a teraz jest na odwrot, w domu panuje swietna, rodzinna atmosfera ale nie moge sie w zaden sposob dogadac z Kizia, wlasciwie kazda nasza rozmowa to klutnia a w najlepszym wypadku bardzo nieprzyjemny dialog. coraz czesciej obawiam sie ze Kizia zostanie w przyszlosci kims w rodzaju ludzi o ktorych pisalem w 6odc. mojej serii "madry czlowiek powiedzial" ktorym w zyciu nie wyszlo tylko i wylacznie przez wlasne lenistwo i brak ambicji. a mialo nie byc dzisiaj notki :) no a tak dla zrownowazenia zlych wydarzen z dobrymi to... rozmawialem dzisiaj z rodzicami o mieszkaniu, wlasciwei juz drugi dzien z rzedu o tym rozmawiamy, ale nie chce nic zapeszac. alez chcialbym miec swoje 4 konty, to nic ze na poczatku bez mebli ani bez niczego, ale bylyby tylko moje. no a jutro rano Efa ma mature probna z historii i strasznie sie boi, oj chcialbym zeby Kizia przynajmniej w polowie byla tak pracowita i ambitna (no i tymi slowami przekreslilem mozliwosc pokazania kiedykolwiek Kizii tego bloga, bo mogloby sie to skonczyc tragicznie dla Efy :) ). ale czy to grzech ze czasami w kwestiach ambicjonalnych i erudycyjno-intelektualnych wyzej cenie moja przyjaciolke od mojej dziewczyny skoro taka jest prawda, ale to wlasnie Kizie kocham chociaz ostatnio mimo wiosny wiedzie nam sie coraz gorzej. P.S. chcialem jeszcze podziekowac za bardzo mile komentarze pod poprzednia notka, az sie zaczerwienilem gdy je czytalem :)

14 kwietnia 2003   Komentarze (9)

madry czlowiek powiedzial (cz.11)

"Dlaczego wszystko, co sprawia nam radosc, wszystko, czemu przypisujemy urok piekna, wszystko, co odziewamy w szate idealu, konczy sie czyms brudnym, glupim, nedznym lub smierdzacym, dlaczego nietrwałosc jest cecha absolutu, a wznioslosc i triumf nie sa jego finalem? Milosc kona w znudzeniu, upodleniu lub zazdrosci, dobroc w spektakularnych filantropiach, ksiazka w skladzie makulatury, poezja w ocenach szkolnych belfrow, konie wyscigowe w jatkach rzeznikow, demokracja w tłumie, wolnosc w ZOO, slawa w megalomanii, wiedza w pysze, cacka na smietniku." Waldemar Lysiak

zawsze lubilem ten cytat. chyba bede musial siegnac po ksiazki pana Lysiaka, ale najpierw musze skonczyc mojego ulubionego marqueza.

w tle leci modlitwa dzemu, w calym pokoju pala sie swiece, a ja popijam iguane, poraz pierwszy od czasow licealnych, chyba pojde poczytac ksiazke. mam dobry nastroj. kocham noc z jej cisza i spokojem za to ze daje czas na przemyslenia i refleksje, tylko kiedy mam spac skoro w dzien nie moge a w nocy nie chce.

13 kwietnia 2003   Komentarze (5)
< 1 2 3 4 5 6 7 >
Cichy_no_war | Blogi