• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum październik 2003, strona 1


< 1 2 3 >

koniec?

czuje ze jestesmy coraz blizej konca. to juz nie ma sensu, za wiele klutni, za wiele lez, za wiele zawodow, za wiele smutku. a ja nie chce robic ze swojego zycia polaczenia taniego melodramatu i brazylijskiej telenoweli. nie chce mi sie zyc. mam dosyc rozczarowan, chociaz mam jeszcze w sobie nadzieje ze kiedys mimo ze teraz wydaje mi sie to nierealne jednak bede szczesliwy. zal mi tylko Kizii bo dla mnie tak wiele zmienila w swoim zyciu, tak bardzo sie starala, tylko ze z tych staran przewaznie niewiele wynikalo.  a to ze mnie kocha? ale za co? przeciez nie warto. i jeszcze ojciec. on chyba podswiadomie wyczuwa co zrobic zeby mnie dobic, tak jak dzis: "pamietasz jak mowiles mi co chciales kupic kizii na mikolaja? no to wlasnie dzisiaj to kupilem, kase oddasz jak przylece". a mowilem mu ze to juz nieaktualne, zeby nic nie kupowal bo jak bede chcial to przeciez w polsce tez moge kupic cos ladnego. ale nie on musial, ale jakbym mu powiedzial ze nie sadze ze ten zwiazek przetrwa do mikolajek to by zaczal zadawac te swoje pytania. MAM DOSYC WSZYTSKIEGO.

19 października 2003   Komentarze (2)

piatek - drugi dzien weekendu

Przemyslenia po wczorajszej imprezie:

bylo naprawde fajnie ale:

* czasami czuje ze naprawde coraz trudniej jest mi dogadac sie z Kizia

* techno to nie jest moja muzyka

* drinki za 20 zeta to nie sa moje alkohole (ze wzgledow ekonomicznych, zreszta z tych samych z ktorych taksy nie sa moim srodkiem przemieszczania)

* nie do twarzy mi w rozowych kajdankach (nie pytajcie)

* jestem zlym czlowiekiem i coraz czesciej sie o tym przekonuje ale poki co ukrywam to w sobie, bo nie dosc ze jestem zlym to jeszcze glupim i sentymentalnym (tym bardziej nie pytajcie)

Poza tym wszystko fajnie chociaz ten drugi dzien weekendu stracilem praktycznie na "nicnierobieniu" i odsypianiu aczkolwiek byly i bardzo mile chwile dzisiaj.

18 października 2003   Komentarze (2)

padam z nog

To byl bardzo zroznicowany dzien. Wlasciwie to byl naprawde dobry dzien, spedzony bardzo milo w jeszcze milszym towarzystwie i na ciekawych wykladach. Ale przeciez nie moglo byc do konca dobrze i musialem sie zalamac. Niestety klisza ktora wypstrykalem w czasie weekendowego wyjazdu do niemiec odmowila wspolpracy z niewyjasnionych przyczyn i okazalo sie ze naswietlonych jest niewiele ponad polowa klatek. Juz dawno nie bylem tak wsciekly i rozgoryczony, a najgorsze ze taki wyjazd nie predko sie powtorzy wiec nie bede mial poki co okazji zeby powtorzyc te zdjecia. Ale przynajmniej pociesza mnie to ze te ujecia ktore sie utrwalily na filmie wyszly naprawde niezle a przynajmniej tak jak chcialem. Ogolnie gdy opadly ze mnie te negatywne emocje i ogromny dol jakiego zalapalem gdy zobaczylem rezultat eskapady do bautzen to moge ocenic ten dzien jako naprawde udany. Jedno tylko smutne przemyslenie: dlaczego dla niektorych ludzi potrafie byc zadziwiajaco wyrozumialy, a innym wystarczy tylko moment zeby mnie zirytowac czy zdenerwowac i to nawet gdy nie czynia tego specjalnie?

16 października 2003   Komentarze (4)

Ukojenie

Dziwny dzien. Najpierw szczescie ze najprawdopodobniej uda sie uratowac studentow zagrozonych wyrzuceniem z uczelni, pozniej bardzo mile oczekiwanie na wyklady a po wszystkim.... spotkanie z Kizia. I to akurat teraz, gdy myslalem ze ta iskra ktora juz jakis czas temu zgasla zaczyna powoli w jakims zakamarku mojego serca rozpalac sie na nowo przydarzyl sie akurat dzien dzisiejszy...

A teraz siedze sobie w moim pokoju, z glosnikow leci ulubiona muzyka a ja wpatrzony w ekran monitora popijam zawartosc buteleczki mojego ulubionego rumu. Chyba pojde zapalic troche swiec.... no i juz jestem a caly pokoj jest teraz rozswietlony blaskiem swiec. Brakuje mi jeszcze tylko dobrego cygara. I strasznie meczy mnie swiadomosc ze mam ich cala szuflade i to naprawde takich przedniej marki. Ale wiem ze nie moge, wiem ze jest dopiero wtorek i... to mnie wlasnie martwi. W sobote wypalilem az dwa, a nie minely trzy pelne dni od tego a ja znow mam ochote na cygaro ale wiem ze nie moge sobie na to pozwolic bo jestem zbyt podatny na nalogi. A ten moglby byc naprawde kosztowny... wiec najblizsze cygaro dopiero w weekend... no chyba ze na czwartkowej imprezie ale to tylko w drodze wyjatku i zamiast weekendowego.

Chyba czas sie polozyc (moze z ksiazka w reku), poki znow odzyskalem dobry humor... zaswiadczam ze ta buteleczka rumu jest naprawde mala wiec to nie przez alkohol, tylko przez ogolny nastroj. Prawdą jednak jest ze (dobra) muzyka lagodzi obyczaje a "podana" w otoczeniu swiec zawsze wplywa na mnie kojaco. Chyba jednak mam dusze romantyka. a jutro zapowiada sie bardzo mily dzien.... chociaz dzisiejszy tez sie tak zapowiadal i jakos nie wyszlo.

14 października 2003   Dodaj komentarz

nowy wyglad

Ach to studenckie zycie, ciagle tylko ta nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Czlowiek na nic nie ma czasu tylko ciagle te ksiazki, skrypty i ksera........ buahahahaha :) Koniec zartow. Wykorzystujac mnogosc wolnego czasu jaki mam na studiach postanowilem troche zmienic wyglad mojego bloga. A poniewaz ostateczny skin nad ktorym pracuje od dawna nie jest jeszcze gotowy i coraz czesciej obawiam sie ze nie bedzie gotowy nigdy wiec zrobilem cos od podstaw. Mam nadzieje ze ten skin bedzie bardziej przejrzysty i czytelny niz poprzedni i ze Wam sie spodoba :) A co do zdjecia, ktore znajduje sie po lewej stronie to mam nadzieje ze jego autor sie na mnie nie obrazi za to ze je wykorzystalem ale jest poprostu rewelacyjne a niestety nie wiem kto jest jego autorem. A teraz w ramach rozwijania sie i nadrabiania zaleglosci ktore przez wiele lat narobilem sobie zniechecony do ksiazek przez lektury szkolne i niewlasciwie podejscie nauczycieli do ich zawodu, ide sobie poczytac. pozdrawiam wszystkich.

13 października 2003   Komentarze (3)
< 1 2 3 >
Cichy_no_war | Blogi