• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cichy-no-war

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Luty 2007
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003
  • Maj 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Najnowsze wpisy, strona 67


< 1 2 ... 66 67 68 69 70 ... 79 80 >

madry czlowiek powiedzial (cz.24)

"Małżeństwo jako długa rozmowa. Wstępując w związki małżeńskie należy postawić sobie pytanie: czy sądzisz, że będziesz mógł z tą kobietą do późnego wieku z przyjemnością prowadzić rozmowy? Wszystko inne jest w małżeństwie przejściowe, ale przeważna część obcowania przypada na rozmowę." F. Nietsche

Jak w wiekszosci przypadkow nie pasuje mi filozofia pana Nietschego tak tutaj nie moge sie z nim nie zgodzic (zreszta chyba nie tylko do zwiazkow malzenskich pasuje to zdanie, ale do wszystkich zwiazkow). i tylko tyle jesli chodzi o ostatni weekend, bo za duzo sie wydarzylo zeby wszystko napisac. zobaczymy jak to bedzie ale chyba znow bede musial przewartosciowac swoj sposob myslenia i patrzenia na przyszlosc. ktory to juz raz? :)

02 czerwca 2003   Komentarze (6)

czy to poczatek konca?

opornie mi idzie to sprzatanie i nauka, nie spieszy mi sie, wlasciwie stracilem ochote na cokolwiek. chcialbym tylko jednego: pojechac do Kizii, zobaczyc ją usmiechnieta i spedzic z nią cudowny dzien, ale wiem ze to niemozliwe, bo chcilabym pojechac do kogos do kogo nie moge, chcialbym pojechac do tej Kizii sprzed 15 miesiecy, do tej w ktorej sie tak bardzo zakochalem, ale Jej juz nie ma. Czy kiedys wroci? nie wiem. boje sie ze jest coraz dalej. Nienawidze takich dni i takich rozmow, w ktorych wszystko wisi na wlosku, a to ze jeszcze sie trzyma to jedynie zasluga przeszlosci i nadziei na to ze ta przeszlosc kiedys jeszcze wroci.

31 maja 2003   Komentarze (7)

mam dosyc

Boli mnie glowa, jestem zly, zmeczony i niewyspany. a mial byc taki fajny dzien, a zamiast tego juz mam w perspektywie przepierdziulony caly tydzien. KURWA!!! ale moze jeszcze bedzie fajnie, a jak nie to znowu bedzie trzeba udawac ze wszystko jest swietnie i robic dobre miny do zlej gry. Czy to sie kiedys skonczy? Czy to ze chce zeby ktos czasem pomyslal tez o mnie to naprawde az tak wiele?

31 maja 2003   Komentarze (6)

dramat

Czy widzieliscie kiedys psa, ktory ma atak padaczki? Czy slyszeliscie kiedys krzyk (nie pisk, a krzyk) bezbronnego zwierzecia targanego konwulsjami? ja widzialem dzisiaj, dwa razy i juz nigdy nie chcialbym przezyc czegos podobnego. Dlaczego czas tak szybko pedzi, rozsiewajac ziarna zycia, ktorch plony juz po chwili zbierane sa przez okrutna smierc?

30 maja 2003   Komentarze (8)

cos powaznego

Wydaje mi sie ze mam problemy, ale tak naprawde to sa tylko smieszne banaly w porownaniu z tym co przezywaja inni ludzie. mam 20 lat a martwie sie z kim i w jaki sposob spedze zycie zamiast poprostu cieszyc sie nim w momencie gdy nie tak daleko, na tej samej planecie, na sasiednim kontynencie niewinni ludzie umieraja tylko i wylacznie za to ze urodzili sie w zlym miejscu i o niewlasciwiym czasie ale ukochali to miejsce i nie chca z niego odchodzic. Jaki ten swiat jest dziwny i okrutny zarazem. Dlaczego ludzie nie potrafia poprostu zyc obok siebie? Po co sa te wszystkie wojny? czy tylko po to zeby bogaci byli jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniesi, ale po co im to bogactwo? dla wladzy? a po co im ta wladza? Dlaczego ludzie tak bardzo chca sobie przywlaszczyc prawo, ktore ma tylko Bog, prawo do decydowania o zyciu i smierci innych. Dlaczego pozwolono by na czele najwiekszego swiatowego imperium stal czlowiek o tak ekspansywnym nastawieniu? Czym rozni sie lebensraum z 39 roku od podbijania kolejnych panstw zeby zagarnac ich zloza ropy naftowej albo zaspokoic chore ambicje koncernow zbrojeniowych? Co sie dzieje z tym swiatem? Czlowiek jest podobno najbardziej inteligentnym zwierzeciem jakie wyksztalcila ewolucja, w takim razie dlaczego jako jedyne ze zwierzat zabija bez powodu przedstawicieli swojego wlasnego gatunku? jak to kiedys stwierdzil Albert Einstein: "nie wiem jaka bron zostanie uzyta w III wojnie swiatowej ale wiem ze nastepna wojna bedzie juz na kije i kamienie". Ale politycy siedzacy sobie tam gdzies na gorze i ci wszyscy ktorzy nimi steruja jakby nie dostrzegali prawdy jaka niosa ze soba te slowa. a moze nie chca jej dostrzec i nie dbajac o konsekwencje, zapatrzeni tylko w swoje portfele prowadza nasza cywilizacje ku upadkowi. Jesli ktos zainteresowal sie moim wywodem to proponuje Wam jeszcze jeszcze linki do dwoch tekstow i jednego zdjecia zwiazanych z ta tematyka: art1  art2  zdjecie.

28 maja 2003   Komentarze (4)
< 1 2 ... 66 67 68 69 70 ... 79 80 >
Cichy_no_war | Blogi